Tak więc mamy tu typową tyranie w greckim polis gdzie arystokracja żyje luksusowo korzystając z dobrodziejstw nauki a reszta pracuje jako tania siła robocza. Na domiar złego wielkim autorytetem cieszą się tu astrologowie posiadający wiedzę tajemną którzy pracują nad bronią masowego rażenia żeby unicestwić wszelkich barbarzyńców z zewnątrz. Trafia tam dobroduszny rybak który za nikłą szansę uwiedzenia krnąbrnej księżniczki sprowadza ją do domu. Na miejscu zamiast nagrody przez intrygę arcykapłana trafia do niewoli i pracy w kamieniołomie. Po kilku perypetiach zostaje uwolniony ale zamiast opuścić wyspę postanawia zostać i pokrzyżować plany użycia owej wunderwaffe. Tak bierze udział w buncie i pogrzebaniu wspaniałego miejsca. Dobry pomysł na wskrzeszenie mitu o Atlantydzie niestety został średnio przedstawiony a gra aktorska była dość słaba poza inscenizacja i kostiumy pożyczone chyba z innych produkcji. Niemniej polecam jako ciekawostkę kina przygodowego...