tym razem wciela sie w postac prokuratora ktory po omylkowym wyslaniu oskarzonego na smierc przezywa zalamanie nerwowe a nastepnie zostaje prywatnym adwokatem i myslac o zaspokojeniu wlasnych potrzeb idzie na uklad z mafia, historia uklada sie tak ze juz niedlugo bedzie on musial zdecydowac czy stanac po stronie prawa czy dalej myslec o wlasnym interesie, niezly noir, ale raczej przez wzglad na Robinsona ktory cos wycisnal z calej historii.